Popularny film Mitchellowie kontra maszyny (2021)

Posted by Lasonya on July 8th, 2021

Mitchellowie kontra maszyny to prawdziwa petarda. Obraz dąży do tworzona najlepszej animacji 2021 roku, jednak toż ponad czołówka wśród wszystkich filmów mających premierę w niniejszym roku.

Obraz Mitchellowie kontra maszyny zbiera doskonałe recenzje na całkowitym świecie, a jednak również parę miesięcy temu nikt nie czekał na niego z kolorami na twarzy. Oczywiście ekipa realizacyjna bardzo dobro rokowała (film stworzyli ludzie odpowiedzialni za Spider-Man Uniwersum), jednakże nie był to obraz, który długo przed premierą promowano z dużym rozmachem. W 2020 roku nadeszła pandemia COVID-19 i Mitchellowie kontra maszyny powędrowali na półkę wraz z dziesiątkami innych zawieszonych produkcji. W sukcesie animacji Sony Netflix postanowił jednak wykonać ruch i chwała mu za to. Streamingowy potentat kupił za grube miliony ten niski film plus była to niesamowita decyzja. Dzięki niej obejmuje dzisiaj w naszej bibliotece samą spośród najbardziej ważnych produkcji dla całej rodziny.

Trailery zapowiadające Mitchellów nie prowadziły tego, co w niniejszym obrazie jest najprzydatniejsze i najważniejsze. To jeden z ostatnich przykładów, jak to objaw nie do końca spełnia naszą karierę – zamiast podgrzewać emocje, wywoływał obojętność. Ot, kolejna à la pixarowska praca z dobrze politycznym daniem również wygodnymi żartami. W rzeczywistości film okazał się czymś zupełnie innym, również w kwestii formy, kiedy oraz myśli. Pamiętajmy, że Spider-Man Uniwersum i w trailerze obiecywał coś inną rozrywkę. Bogactwo wizualne i fabularne filmu nijak zawierało się do ostatniego, co pokazano nam w kilkuminutowej zapowiedzi. Paradoksalnie ta tendencja wykonywa na pomoc filmu. Za wiele widzieliśmy zwiastunów obdzierających produkcję z punktu zaskoczenia, i czasem z wszystkiej magii życia z czymś nowym. Trailer Mitchellów zarysowywał jedynie główną oś fabularną, oraz to, co najpiękniejsze, widz doświadcza już podczas seansu.

Punkt wyjścia jest szablonowy oraz raczej standardowy. Rick to old-schoolowy miłośnik natury, który absolutnie nie potrafi się zlokalizować w świecie innowacyjnych metod. Jego córka Katie jest pasjonatką internetu, portali społecznościowych również kultury youtube’a. Jak łatwo się domyślić, para nie umie znaleźć wspólnego języka. Rodzinkę dopełniają zakochany w dinozaurach syn oraz matka z zazdrością wyglądająca na dobrą familię sąsiadów. Mitchellowie są sympatycznymi dziwakami, którzy jadą w droga zdezelowanym samochodem głowy rodziny. Muszą odwieźć Katie na uczelnię, bo dziewczyna właśnie rozpoczyna studia. Wspólna wyprawa daleka jest od sielanki. Sytuacja szybko się pogarsza, bo oto zakłada się robo-apokalipsa. Sztuczna inteligencja przejmuje kontrolę nad światem i wyłapuje każdych gości. Oczywiście uchować przedstawia się jedynie Mitchellom, którzy rozpoczynają walkę zarówno o los ludzkości, kiedy również indywidualne więzy rodzinne. https://filmyzlektorem.pl/

Mamy więc dość tradycyjną opowieść o sile familii, pokonywaniu przeciwności losu i przełamywaniu wewnętrznych barier. Główna oś fabularna nie jest daleko zaskakująca, jednakże tym, co wyróżnia Mitchellów na miejscu dziesiątek innych mainstreamowych animacji, są akcję również budowa wypełniające klasyczną podróż z celu A do momentu B. Oprawa audiowizualna, dialogi, postacie, poczucie humoru oraz meta-żarty to święta rewelacja. Rozpoczynając seans animacji Sony, czujemy się tak, jakbyśmy trafili do wypełnionej po brzegi lodziarni, w najbardziej szalonym lunaparku na świecie. Na wszystkim etapie czeka tutaj na nas ważny smakołyk. W obrazie nie ma zmarnowanej sekundy. Wszystkie sekwencje robią w pracy wspaniałej rozrywki. Poszczególne sceny przepełnione są nieskrępowaną energią, która prowadzi nam z pierwszych chwili, aż do nowej sceny. Film nie zajmuje się ani na sekundę, ale widz nie jest ciężki nagromadzeniem akcji. Chłoniemy wszystko, co się dzieje na ekranie, bo istnieje toż po chłopsku tak wyśmienicie dobre.

Trudno w współczesne uwierzyć, przecież w Mitchellach nie jest ani jednego przestrzelonego żartu. Film śmieje się zarówno z internetowego nieogarnięcia starszego pokolenia, kiedy a z zamiłowania od wi-fi tych młodszych. Ostrze satyry zadaje celne ciosy, choć co ważne, nie jest tutaj za pieniądz złośliwości. Nikt tu nie jest pokazany w złym świetle. Pewne tendencje traktowane zostają humorystycznie, a o krytykanctwie nie ma mowy. Ten ton doskonale spisuje się w dobry przekaz filmu. Finalnie przesłanie zwraca na układ pomiędzy tradycjonalistycznym a nowoczesnym popatrzeniem na mieszkanie. Dwie wizje świata mogą ze sobą koegzystować, co że nie dla całych jest wielkie. Więc tak dobra animacja jest ogromnym czymś na pokoleniowe konflikty. Film idealnie przydaje się do sprawdzenia przez całą rodzinę. Po seansie na może zostanie rzecz w głowie także tym zdrowszym, kiedy również starym.

Mitchellowie kontra maszyny jest filmem świetnie wyważonym. Refleksyjne segmenty nie trwają za długo i wciąż gotowe są celną oraz zabawną puentą. Autorzy nie marnują minut ekranowych, by wyjaśnić przyczyny robo-apokalipsy. Krótka prezentacja, parę słów wprowadzenia i nagle kierujemy się w obrót akcji. Świetny rytm i ogromne tempo. Aż dziwo bierze, że wygląd nie traci przy tym rzeczy. Mitchellów pod wieloma względami można przyrównać do Spider-Man Uniwersum. Ważne jest bliskie rozwiązanie do sekwencji akcji – rozrywkowe, kolorowe, wręcz komiksowe. Świetnie wypadają momenty, gdy grafika 3D zostaje ozdobiona dwuwymiarowymi motywami. Świetnie zbierają się również popkulturowe smaczki czekające na nas praktycznie na wszystkim etapu. Część z nich wyznaczonych jest do poważnego widza, jednak wiele bez problemu odczytają nawet dzieci. To następna niewątpliwa zaleta Mitchellów. Nikt nie ma tu najmłodszych pobłażliwie. Niektóre postmodernistyczne wstawki skierowane są bezpośrednio do nich, co jest jednym novum w takiej formule. Z momentów Shreka stara toż jednak domena starszych widzów, którzy nierzadko prowadzili swoim pociechom podczas oglądania „bajek dla niemowlęta”. Mitchellowie kontra maszyny pozwalają czytać między wierszami również najmłodszym. Miejmy możliwość, iż ta szkoła będzie rozwijana w drugich mainstreamowych dziełach dla całej rodziny.

Dokonaniem tej normy jest świetny voice acting. W centralnych bohaterów dodają się między innymi: Danny McBride, Eric André, Maya Rudolph i Olivia Colman. Aktorzy wykonują dobrą pracę, jednak tak tak zatem nie oni są najważniejsi. Na owacje na stojąco zasługują zarówno realizatorzy odpowiedzialni za oprawę audiowizualną, jak i scenarzyści, którzy w grupie przypadków znajdują w dziesiątkę. Czuć, że twórcy ubraliśmy w niniejszy program serducho, wynikiem czego powstało działanie z tak fantastyczną pozytywną energią. Animacja Mitchellowie kontra maszyny nie popada w pompatyczne tony ani nie próbuje nas uświadamiać poprzez wzniosłe monologi bohaterów. Wbrew to przesłanie wykonywa swoją wartość, oraz co najważniejsze, doskonale koresponduje z powierzchnią rozrywkową. Produkcja Sony, podobnie jak Co w naturze gra, jest najciekawszym przedstawicielem nurtu wytyczającego inne istotny w animacjach dla wszystkiej rodziny. Takie filmy po prostu się pamięta!

Like it? Share it!


Lasonya

About the Author

Lasonya
Joined: January 4th, 2021
Articles Posted: 17

More by this author